Formaty telewizyjne a nieuczciwa konkurencja
Data publikacji 11 grudnia 2019Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ma bardzo szeroki zakres zastosowania. Wynika to przede wszystkim z jej ogólnych sformułowań, otwierających bardzo szerokie pole dla sądów rozstrzygających poszczególne sprawy pojawiające się w ramach życia gospodarczego.
Na co pozwala ustawa?
Ustawa ta pozwala na eliminowanie działań uderzających w interes tak przedsiębiorców jak i konsumentów czy odbiorców programu telewizyjnego lub radiowego. Zwraca się przeciwko bardzo szerokiemu wachlarzowi działań naruszyciela. Bierze pod uwagę choćby czas nadawania audycji, naśladowanie sposobu prowadzenia audycji, aranżacji studia, prezentowania treści (Uchwała SN z 23 II 1995 roku III CZP 12/95). Widać tu analogie do ochrony praw autorskich oraz rozmaitych praw własności przemysłowej.
Ratio legis ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji jest ochrona atrakcyjności – siły przyciągania danego przedsiębiorcy oraz zapewnienie ochrony przed takimi metodami prowadzenia gry rynkowej które wywołują negatywne skutki ekonomiczne (np. pasożytnictwo, nieuczciwa reklama) a także niekorzystne skutki społeczne (np. utrwalanie negatywnych stereotypów wśród klienteli).
Co mówi ustawa?
Nadawanie programów telewizyjnych (warto pamiętać obecnie obok radia i telewizji „tradycyjnej” coraz ważniejszą rolę pełnią platformy takie jak YouTube) upodobnionych, zwłaszcza niewolniczo, do programów innego podmiotu skutkuje zatraceniem ich tożsamości wśród widzów. Powstaje niebezpieczeństwo tzw. konfuzji – pomyłki odbiorców. Warunkiem sine qua non uznania naśladowania formatu telewizyjnego za czyn nieuczciwej konkurencji jest również stwierdzenie że takie postępowanie jest sprzeczne z prawem, zwłaszcza w zakresie praw autorskich oraz z dobrymi obyczajami.